29 grudnia 2016
Z dala od kaszubskich szlaków: Góry Żytawskie
27 grudnia 2016
Drogi i bezdroża arturiańskiego Darżluba
06 listopada 2016
Ścieżki i chaszcze Włóczykija pod Dębogórzem
Bazą był ośrodek jeździecki Wild West Ranch położony tuż przy granicy lasu, oddzielony od niego właściwie tylko linią kolejową prowadzącą do wojskowej bazy paliwowej koło Kazimierza. Nawet chwilę przed startem przejeżdżał nią pociąg z cysternami i jeden z współuczestników zażartował, że z tego powodu powinno nam się dodać minuty do limitu. Starty interwałowe zaczęły się od godziny jedenastej, a ja wyruszyłem w trasę kilkanaście minut później.
09 października 2016
Drogi i bezdroża Jesiennego Tułacza w Szemudzie
Bazą tej edycji był Szemud, a konkretnie Hala Widowisko-Sportowa Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji przy tamtejszej Szkole Podstawowej. Odbywała się w nocy z pierwszego na drugiego października. Około dziewiętnastej byliśmy już z Darkiem na miejscu - mieliśmy względnie wczesną, 29. minutę startową. Rozłożyliśmy się na sali, wypełniliśmy formalności, poczęstowaliśmy się drożdżówkami i w ciągle siąpiącym deszczu ruszyliśmy w trasę.
12 września 2016
W księżycową jasną noc czarnym i czerwonym szlakiem
Weekendy w maju pozwalały cieszyć się ładną pogodą. W jeden z nich - a konkretnie w sobotę 21 maja - umówiłem się z Robertem na nocną wyprawę którymś szlakiem turystycznym na Pomorzu. Rozważaliśmy różne opcje - któreś ze szlaków w Trójmieście, na wybrzeżu Bałtyku lub Zatoki Puckiej, w okolicach Lęborka... Ostatecznie padło na trasę z Rumi do Wejherowa, kombinowaną z dwóch szlaków wyznaczonych przez PTTK. Jednym z nich był czarny szlak Zagórskiej Strugi, a drugim czerwony Wejherowski. Dołączyli do nas również Szymon i Andrzej.
Według informacji ze strony WWW nasza trasa powinna mieć długość około 35km, nie licząc dojścia z rumskiego dworca do szlaku. Liczyliśmy, że uda nam się to przejść w jakieś siedem do ośmiu godzin. Zebraliśmy się około osiemnastej na rumskim dworcu kolejowym i jeszcze przy mocno grzejącym słońcu ruszyliśmy w drogę.
02 sierpnia 2016
Keszowanie w dolinie Redy (5): Widoki z Diabelnej
Jednym z takich punktów jest góra zwana Diabelną. Znajduje się ona po północnej stronie miasta, oddzielona od jego większej części rzeką Redą. Podejrzewam, że jest dość popularna wśród amatorów ekstremalnych zjazdów rowerowych (latem) i saneczkowych (zimą) - niektóre ścieżki prowadzące na jej wierzchołek z pewnością mogą się do tego nadawać, jeśli ktoś dość umiejętności i odwagi - bywają naprawdę strome.
Ze szczytu rozciąga się dość rozległy widok na leżące w dolinie miasto. Można stąd zobaczyć przede wszystkim Śródmieście Wejherowa oraz osiedla Chopina i Przemysłowa z najbardziej charakterystycznymi budynkami czy też przeciwległe wzgórza Kalwarii, ale da się dostrzec również odleglejsze punkty, jak cmentarną kaplicę na Śmiechowie. Jakość zdjęć jest raczej umiarkowana - wykonywane były w chmurny, a momentami i mglisty listopadowy dzień, niemniej większość obiektów jest chyba rozpoznawalna.
04 lipca 2016
Drogi i bezdroża dziesiątego Rajdu z Kompasem
22 maja 2016
Ścieżki i chaszcze majowego Tygodnia InO
08 maja 2016
Grodzisko, jezioro i drogi otomińskiego Kaszubiaczka
A do Otomina ściągnęła mnie kolejna runda Pucharu GDAKKA, czyli Kaszubiaczek. Budowniczy - Agnieszka Witowska i Dymitr Juszczuk - dali do wyboru trzy trasy: dla początkujących, scorelauf i rowerową. Trochę brakowało mi czegoś w rodzaju kategorii dla średniozaawansowanych typu TU i niemal do ostatniej chwili wahałem się między leniwą wygodą TP a ambitną dumą TS, ostatecznie decydując się na tę drugą. Rowerową odpuściłem, choć na start rowerem dojechałem.
20 kwietnia 2016
VI edycja Włóczykija, czyli ścieżki i chaszcze Szmelty i Zbychowa
26 marca 2016
Drogi i bezdroża XLII Manewrów SKPT
17 marca 2016
Lasy, pola i jeziora na południe od Wejherowa
05 marca 2016
Keszowanie w dolinie Redy (4): Lądowisko śmigłowców
26 lutego 2016
Ścieżki i chaszcze VII Marszu na Orientację w Domatówku
Organizatorem imprezy i budowniczym dwóch z trzech dostępnych tras był Dariusz Okoń, którego miałem wcześniej okazję poznać podczas jednej z imprez SKPT. Oczywiście nie dał mi wyboru i z miejsca zapisał mnie na najtrudniejszą i najdłuższą, dzięsięciokilometrową. Dla osób mniej doświadczonych, a przede wszystkim dla rodzin przeznaczył krótszą trasę o nominalnym dystansie sześciu kilometrów. Trzecią trasę - dla młodzieży - budował leśniczy Tomasz Jopek.
18 lutego 2016
Widoki ze wzgórz Ciechocina i Betlejem
03 lutego 2016
Rozruszanie na koniec lenistwa
30 stycznia 2016
Styczniowe drogi
Nowy rok zacząłem od krótkiego wieczornego spaceru na Górę Noworoczną, o której już kiedyś pisałem. Widok rozświetlonego miasta otoczonego czernią wzgórz jak zwykle zrobił na mnie spore wrażenie. Szkoda, że nie mam aparatu z czułością odpowiednią do nocnych zdjęć.
Jednak tak naprawdę na leśne szlaki ruszyłem w drugi weekend stycznia, kiedy w ciągu trzech dni zaliczyłem trzy krótkie wycieczki: w piątek w okolice pomiędzy wejherowskim szpitalem a Kąpinem, w sobotę na II InO Do Źródełka w sopockich lasach, a w niedzielę do Gimnazjum nr 4 w rumskiej Szmelcie na kolejny trening Las-Kompas.
Wspomnę jeszcze tylko, że pogoda utrzymywała się zimowa, przede wszystkim pod względem temperatury, choć i śniegu nie brakowało. Mróz spowodował ciekawe zamarzanie kałuż:
17 stycznia 2016
Nominacja do Liebster Award
Poniżej moja odpowiedź na nominację, za którą uprzejmie dziękuję.